#25 "Potęga miłości" Mary-Claire Helldorfer
Autor: Mary-Claire Helldorfer
Tytuł oryginału: Redeeming love
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnosląskie
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 216
Moja ocena: 4/6
Tytuł oryginału: Redeeming love
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnosląskie
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 216
Moja ocena: 4/6
Tristan po śmierci powraca na ziemię. Odkrywa przy tym, że wypadek, w
którym zginął, wcale nie był nieszczęśliwym zrządzeniem losu, a osoba za
to odpowiedzialna usiłuje teraz zabić jego ukochaną…
Źródło: lubimyczytac.pl
Ta część niewiele różni się od wcześniejszej. Autorka utrzymuje swój poziom, a w zakończeniu znów zostawia sprawę niedokończoną. I to w takim momencie! Ale to mi się tak cholernie podoba! Niesamowite jest to, jak zmusza czytelnika do sięgnięcia po następne części. Inaczej po prostu cię poskręca. Ale to uczucie- przyjemno-nieprzyjemne- odzywa się już na samym początku. Pewnie znacie ten rodzaj ciekawości, który nie pozwala czytać, bo myśli wciąż krążą wokół tajemnic ukrywanych przez autora. Tu było tak samo, tylko, że gorzej, bo domyślałam się kto jest zabójcą. Tyle, że na koniec jak zwykle wszystko poszło nie tak jak myślałam...
Kolejna rzecz, która od razu rzuciła mi się w oczy to to, że bohaterowie nie muszą pokonywać zbędnych przeszkód, co bardzo mi się podoba, bo wszystko jest logiczne i wytłumaczalne, a nie, tak jak często się zdarza- coś się dzieje, ale nie wiadomo dlaczego i nagle to się kończy i jest wszystko super, koniec książki. Spoiler---> (I fajnie, ze Ivy nadal nie wierzy. )
Co do zagadnień technicznych to nie podobają mi się ciągłe powtórzenia imion, szczególnie w jednym momencie zwróciłam na to uwagę. Poza tym uczepię się jeszcze bohaterów i ich kreacji. Wcześniej tego nie zauważyłam. ale teraz to widzę. Mianowicie są oni.. nie wiem jak to określić... może to działanie celowe (wątpię), ale są bardzo "przyczynowo-skutkowi". Wiem, bez sensu. Chodzi mi o to, że jak potrzebna jest taka cecha to taka, a jak taka to taka. Mam nadzieje, że to się poprawi.
W każdym razie ta seria zapowiada się ciekawie i mam nadzieje, że nie stanie się nudna.
~Księżycowa Pani
Fajnie opisujesz popularne odczucia czytelnicze: te towarzyszące lekturze i te po jej zakończeniu. ;)
OdpowiedzUsuńHahaha, tak? Mam nadzieję, że to nie sarkazm. c: Dziękuje.
Usuń~Księżycowa Pani
Ta część jeszcze mi się podobała, ale dalej było gorzej.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce, ale z chęcią się z nią zapoznam :-D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. ^^
Usuń~Księżycowa Pani